Formbook najpopularniejszy malware na świecie
Check Point w swoim ostatnim raporcie informuje, że to właśnie Formbook jest obecnie najpopularniejszym typem malware’u, czyli złośliwego oprogramowania, które zagraża komputerom. Wykryto go w blisko 4,5 proc. sieci firmowych na świecie oraz w 3,2 proc. w Polsce.
Formbook przechwytuje loginy i hasła zapamiętane w przeglądarkach, potrafi wykonywać zrzuty ekranu, rejestrować naciśnięcia klawiszy oraz pobierać i uruchamiać inne szkodliwe pliki. Jak chronić się przed tym zagrożeniem i uniknąć m.in. strat finansowych i poważnych problemów prywatności nie tylko w pracy, ale również w życiu prywatnym?
Jak chronić się przed malware?
To, że nie wolno klikać nigdy podejrzanych maili, wiemy już chyba wszyscy. Chociaż wciąż niektórzy – w tym także osoby publiczne – dają się oszukać i podejść tzw. mailom phishingowym. Właśnie dlatego nie tylko firmy, ale również wszystkie instytucje powinny wymuszać na swoich użytkownikach tzw. silne uwierzytelnianie. Aby czuć się naprawdę bezpiecznie, nie wystarczy już dziś logować się do systemów i aplikacji przy użyciu loginu i hasła. Te bowiem od dawna są już w niełasce – intruz przechwycić je może w prosty sposób, tak jak zresztą robi to przy pomocy wspomnianego przeze mnie Formbooka.
Silne uwierzytelnianie
Silne uwierzytelnianie lub uwierzytelnianie wieloskładnikowe to nic więcej niż dodanie do logowania kolejnej metody potwierdzania tożsamości. Oprócz samego loginu i hasła wymagane jest podanie kodu autoryzacyjnego, wykorzystanie wbudowanego lub zewnętrznego urządzenia, które kryptograficznie potwierdzi tożsamość użytkownika. Zazwyczaj urządzenia, z których korzystamy na co dzień ten właśnie składnik mają “na pokładzie”, dzięki wbudowanemu standardowi uwierzytelniania FIDO2.
Adopcja silnego uwierzytelniania
Temat niby prosty. Dlaczego więc tak mało firm nadal nie korzysta z wieloskładnikowego uwierzytelniania? Albo korzysta z niego tylko fragmentarycznie? Właśnie dlatego, że trudno wprowadzić tę metodę do firm, które mają skomplikowaną infrastrukturę informatyczną i posiadają kilkaset aplikacji. Główną barierą używania MFA (multi-factor authentication) jest więc wysoki koszt i trudność integracji z funkcjonującymi w firmach aplikacjami.
User Access Security Broker, który stworzyliśmy w Secfense, łamie skutecznie obie te bariery. Pozwala szybko i łatwo dodawać wybraną metodę uwierzytelniania do dowolnej liczby aplikacji i uwaga – bez ingerencji w ich kod! Hasło i login mogą więc bezkarnie zawierać imię dziecka lub pupila, a właściciel zasobów, do których chce dostać się użytkownik, zawsze będzie miał pewność, że czyta lub pobiera je tylko uprawniona osoba, a nie złodziej korzystający np. ze skradzionej tożsamości.